W sobotę wiceprezes resortu infrastruktury, Arkadiusz Marchewka, ogłosił, że Krzysztof Zaremba przestał pełnić funkcję prezesa stoczni, a Małgorzata Jacyna-Witt nie jest już członkiem Rady Nadzorczej. Jacyna-Witt, związana dotychczas z PiS, wyraziła oczekiwanie na uznanie za jej wkład w nadzór nad stocznią.
„Nowa era profesjonalizmu nadejdzie! Małgorzata Jacyna-Witt przestała zasiadać w Radzie Nadzorczej Stoczni Gryfia, a Krzysztof Zaremba zrezygnował z roli prezesa. Czas na przeprowadzenie audytu oraz wybór nowego zarządu w oparciu o konkurs. Nie ma miejsca na nominacje ze względów partyjnych, natomiast na miano zawodowców i ich ciężką pracę zdecydowanie tak. Będę pilnował tego” – poinformował Marchewka na portalu X (dawniej Twitter).
Jacyna-Witt nie pozostała dłużna w swojej reakcji na działania polityczne.
„To naturalne, że nowa władza mianuje osoby, które jej ufają i są lojalne, na stanowiska w spółkach Skarbu Państwa. Teraz czekam, aż Pan Minister Arkadiusz Marchewka cofnie swoje negatywne wypowiedzi na temat MSR Gryfia, a następnie podziękuje mi za odpowiedzialny nadzór nad stocznią, która odnotowuje zyski od 2 lat i po raz pierwszy od długiego czasu nie stoi w obliczu zagrożenia. A także za inwestycje, które stanowią przyszłość stoczni i Szczecina” – odpowiedziała.
„Lepiej późno niż wcale”. Znacząca uwaga Sikorskiego po słowach Jędraszewskiego
„Życzę powodzenia Panu Ministrze i mam nadzieję, że pod koniec jego kadencji MSR Gryfia będzie przynajmniej w równie dobrej kondycji, jak dzisiaj” – dodała Jacyna-Witt.
Polityk związana z Szczecinem uchodziła za ekspertkę w obszarze gospodarki morskiej, podaje „Gazeta Wyborcza”. Jacyna-Witt pozostawała wierna PiS przez długi czas i opuściła partię dopiero po ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych, popierając Dariusza Mateckiego z Suwerennej Polski.