Minister Sprawiedliwości, Adam Bodnar, ogłosił dziś powołanie zespołu śledczego w Prokuraturze Krajowej, który ma zbadać wydatki z „Skarbonki Suwerennej Polski”. Fundusz Sprawiedliwości, mający służyć finansowaniu pomocy dla ofiar przestępstw oraz wsparcia osób po odbyciu kary, stał się obiektem kontroli w kontekście okresu, gdy Zbigniew Ziobro kierował resortem sprawiedliwości.
Fundusz Sprawiedliwości, pierwotnie utworzony z nawiązek zasądzanych przez sądy w sprawach karnych, miał wspierać ofiary przestępstw oraz ułatwiać resocjalizację byłych więźniów. Jednak ostatnie informacje sugerują, że środki te mogły być wykorzystywane w sposób nieprawidłowy.
Ważnym aspektem śledztwa będzie wątek związany z zakupem systemu szpiegowskiego Pegasus. Prokuratorzy mają zbadac, czy środki z Funduszu Sprawiedliwości zostały użyte w sposób przeznaczony, czy też może zostały wykorzystane na cele niezwiązane z pierwotnym przeznaczeniem funduszy.
Decyzja o przeprowadzeniu dochodzenia wywołała kontrowersje, zwłaszcza w kontekście debat dotyczących niezależności sądownictwa w Polsce. Minister Bodnar podkreślił jednak, że celem śledztwa jest jedynie sprawdzenie, czy publiczne środki zostały użyte zgodnie z przeznaczeniem, a nie naruszenie zasady niezawisłości sądów.
Organizacje pozarządowe i środowiska prawnicze przyjęły informacje o śledztwie z zainteresowaniem, domagając się transparentności i pełnej jawności w procesie dochodzenia. Jednak politycy opozycji wyrażają obawy, że może to być kolejny krok w kierunku naruszania zasady trójpodziału władzy.
Śledztwo w sprawie „Skarbonki Suwerennej Polski” będzie z pewnością śledzone uważnie przez opinię publiczną, która oczekuje wyjaśnień dotyczących wydatkowania publicznych środków oraz zagwarantowania uczciwości systemu sprawiedliwości w Polsce.