W Niemczech rozpoczął się sześciodniowy strajk maszynistów, organizowany przez związek zawodowy GDL. Strajk ten jest najdłuższy w historii niemieckiej kolei Deutsche Bahn i potrwa do godziny 18:00 w poniedziałek, 29 stycznia. Maszyniści domagają się skrócenia tygodniowego czasu pracy dla osób pracujących w systemie zmianowym z 38 do 35 godzin przy pełnym wynagrodzeniu do 2028 roku.
Już wieczorem we wtorek, pociągi towarowe stanęły, a strajk dotyczy również tras europejskich przez Alpy, Polskę, Skandynawię oraz portów morskich w Holandii i Belgii. Strajk wzbudził poważne zakłócenia w kolejowym transporcie towarowym, a firmy narażone są na znaczne problemy, włączając w to cięcia i przestoje w produkcji. Straty, związane z sześciodniowym strajkiem, szacowane są na miliard euro.
Wyniki sondażu przeprowadzonego przez ośrodek YouGov wskazują, że 59% mieszkańców Niemiec nie popiera akcji strajkowej na kolei, natomiast 34% respondentów ma zrozumienie dla działań maszynistów z GDL.
Obecny strajk to czwarty w toczonym przez związek GDL i Deutsche Bahn sporze płacowym. Związkowcy przedstawili konkretne żądania, m.in. skrócenie czasu pracy do 35 godzin przy pełnym wynagrodzeniu do 2028 roku, co jest najważniejszym punktem spornym w konflikcie płacowym. Deutsche Bahn zgodziła się jedynie na 37-godzinny tydzień pracy od 2026 roku i odrzuciła propozycje GDL jako podstawę do dalszych negocjacji.